Młody, ale bardzo pracowity złodziej, włamywał się głównie do samochodów, z których zabierał sprzęt elektroniczny, i do ogrodowych altanek, które "czyścił" z wszystkiego, co dało się wynieść i miało jakąkolwiek wartość. Podczas przesłuchania włamywacz nagle przypomniał sobie o 21 włamaniu: do stojącej obok kiosku Ruchu lodówki z napojami. Dzięki temu uzbierało mu się złodziejskie "oczko". Dopytywany przez policjantów, po co mu był ten ostatni skok 19-latek wypalił: "Działałem pod wpływem pragnienia". Teraz złodziejskie ciągoty zaprowadzą go przed sąd, gdzie grozi mu 10 lat więzienia.
Przyznał się do 21 włamań
2009-06-20
4:00
Widać ten 19-latek bardzo chciał się pochwalić swoimi przestępczymi dokonaniami. Policja z Lublina zatrzymała go przekonana, że jest on odpowiedzialny aż za dwadzieścia przestępstw.