Ich wyniki mają pomóc sędziom podjąć decyzję: czy zdrowie byłego szefa MSW pozwala na ponowne sądzenie go za przyczynienie się do śmierci górników z kopalni "Wujek" w 1981 r. W czerwcu biegli lekarze uznali, że gen. Kiszczak jest niezdolny do udziału w procesie i sprawa została zawieszona. Wyniki badań psychologicznych i psychiatrycznych mogą okazać się kluczowe do wznowienia procesu.
Były szef MSW jest oskarżony o to, że umyślnie sprowadził "powszechne niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi", wysyłając jako szef MSW 13 grudnia 1981 r. szyfrogram do jednostek milicji mających m.in. pacyfikować zakłady strajkujące po wprowadzeniu stanu wojennego. Zginęło wtedy 9 osób, a 21 zostało rannych. Kiszczakowi grozi 8 lat więzienia.