Nastolatkowie Zuzanna M. i Kamil N, którzy w bestialski sposób pozbyli się rodziców Kamila, nie zabili wcale dla pieniędzy! Nie chodziło im o majątek rodziców, ani o zemstę. Co w takim razie kierowało krwawą Zuzanną i jej chłopakiem Kamilem? Psycholog Ewa Woydyłło rozgryzła parę i wie, dlaczego doszło do tak okrutnej zbrodni. Woydyłło w rozmowie z "Wyborczą" mówi o tzw. "chorobie duszy", na którą zapadają dzieci, które doświadczyły upokorzenia i nabawiły się np. kompleksu Kaina. Jak takie dzieci są upokarzane?
"Choroba duszy" - Zuzanna M. cierpiała na tę chorobę?
– Od wytykania odstających uszu do wyśmiewania się z biedy. Może to być z pozoru niewinne pytanie: „Czy ci nie wstyd zsiusiać się w majtki?”, z dodatkiem „Przecież jesteś już dużą dziewczynką”. Albo polecenie w rodzaju: „No powiedz teraz wszystkim, jakie masz piękne świadectwo!” – mówi Ewa Woydyłło dla "Wyborczej". Woydyłło dodaje, że dzieci, które cierpią na "chorobę duszy" są w stanie "odwdzięczyć się" nawet swoim rodzicom! Ten wątek może się przekładać na przypadek Kamila i Zuzanny.
Dziennikarz "Wyborczej" dopytywał, czy upokorzenie może być źródłem zbrodni. – (...) Wiemy tylko, że nie popełni jej ktoś, kto jest wolny od piętna Kaina – odpowiedziała Woydyłło.
Woydyłło, podczas analizy zachowania Zuzanny M. stwierdziła, że „poczucie wyjątkowości może być przesłanką do zrozumienia natury zbrodni”. – Kto czuje się nadzwyczajny, może uważać, że ma prawo do czegoś więcej – powiedziała Woydyłło.
Sprawdź też: RZEŹ w Rakowiskach. Zuzanna M. OPĘTAŁA SEKSEM Kamila N.! Był jej seksualnym niewolnikiem!