Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, ranni zwijali się na ziemi w kałużach krwi. Z kolei napastnicy Kamil L. (29 l.) i Marek W. (31 l.) uciekali w kierunku jeziora. Jeden wpadł od razu, drugi wskoczył do kajaka i próbował odpłynąć.
Patrz też: Katarzyna W. ekspedientka ze Świdwina: Pogoniłam nożownika
Po chwili był już zakuty w kajdanki. Bandyci trafili do aresztu na 3 miesiące. Policja wyjaśnia, dlaczego nożownicy zaatakowali mężczyzn. Prawdopodobnie chcieli ich okraść.