Hanna E., biologiczna matka pięciorga dzieci, które znalazły się w rodzinie zastępczej, w której były katowane, rozpacza. Rozpacza nad losem dzieci, które zostały jej odebrane przez sąd i kuratora.
Hanna twierdzi, że u niej dzieci byłyby biedniejsze, ale szczęśliwe. A tak? Zostały oddane rodzinie o lepszej opinii, bogatszej, wykształconej i spotkało je tam piekło!
Matka biologiczna oskarża rodziców zastępczych, że zajęli się jej dziećmi tylko dla pieniędzy!
Maluchy nie odnajdywały się w nowej sytuacji. Za każde najmniejsze przewinienie były bite, ciągle na nie krzyczano. Dzieci załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne pod siebie, bały się nowych rodziców i nikomu nie mówiły o swojej sytuacji. A przecież musiały wiedzieć! Rodzice zastępczy zakatowali najpierw małego Kacperka (3l.), bili go i kopali w brzuch, aż dziecku pękła wątroba. I wymyślili historię o tym, że maluch spadł ze schodów.
Śledczy już wtedy mieli pewne podejrzenia, ale nie mieli dowodów. Aż doszło do kolejnej tragedii. Anna Cz. skatowała małą Klaudię. Kopała ją w brodziku w brzuch, aż dziecko zmarło.
Sąd wydał nakaz aresztowania rodziców zastępczych. Trójkę rodzeństwa Klaudii i Kacperka przekazano innej rodzinie, zaś dwójką biologicznych dzieci zajęła się dalsza rodzina. Annie Cz postawiono zarzut udziału w śmiertelnym pobiciu 3-latka oraz zabójstwo z zamiarem ewentualnym 5-latki. Grozi jej dożywocie. Wiesławowi Cz. postawiono zarzut udziału w pobiciu chłopca ze skutkiem śmiertelnym Za ten czyn grozi mu do 10 lat więzienia.