Do nieszczęścia doszło niedaleko wałów przeciwpowodziowych, które odgradzają Wisłę od miasta.
Mężczyzna pracujący na zaporze w pewnym momencie zauważył jak do rzeki Kurówka, która wpływała do Wisły, wpada z mostku dziecko. Nie było chwili do zastanowienia. Usiłował ostrożnie wejść w wezbraną wodę, ale nurt okazał się zbyt silny.
Mężczyzna na własne oczy widział jak rzeka niesie ciało dziewczynki coraz dalej od brzegu. Błyskawicznie zaalarmował policję i straż pożarną. Po południu strażakom udało się wydostać 13-latkę z rzeki, ale na ratunek było już za późno. Dziewczynka zbyt długo przebywała pod powierzchnią, nie udało się uratować jej życia.