Wybory stały się konieczne po tym, jak dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem województwa podkarpackiego. Zastąpił on na stanowisku, odwołanego Mirosława Karapytę, stojącego na czele koalicji PO-PSL-SLD. Karapycie postawiono siedem zarzutów, w tym 5 korupcyjnych.
Same wybory przebiegały spokojnie, bez większych incydentów. W jednym z lokali wyborczych pojawił się nietrzeźwy mężczyzna, który ubliżał członkom komisji. - Wyszedł jednak z lokalu za nim przyjechał patrol policji - poinformował Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiej policji.
Zdzisław Pupa był już Senatorem w latach 2007-2011. Wcześniej zasiadał na Wiejskiej jako Poseł III kadencji Sejmu, jako członek Zjednoczenia Chrześcijańsko Narodowego do parlamentu wszedł z listy Akcji Wyborczej Solidarność. W Sejmie był m.in. wiceprzewodniczącym komisji rolnictwa i rozwoju wsi. Teraz w Senacie chciałby zajmować się sprawami rolnictwa, środowiska oraz ochrony przeciwpowodziowej.
W wyścigu do senackiego fotela Zdzisław Pupa zdeklasował rywali. Po podliczeniu głosów ze wszystkich komisji, oficjalne już dane prezentują się następująco:
Zdzisław Pupa - 60,84 proc. głosów
Mariusza Kawa (PO-PSL) - 21,33 proc. głosów
Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska) - 11,09 proc. głosów
Ewa Kantor (niezależna) - 2,76 proc. głosów
Ireneusz Dzieszko (komitet Prawicy Podkarpackiej) - 2,25 proc. głosów
Andrzej Marciniec (PJN) - 1,32 proc. głosów
Józef Habrat (Samoobrona) - 0,42 proc.