Jak podaje RMF FM, komornicza egzekucja ma związek z przegranym przez Rokitę procesem z byłym komendantem głównym policji Konradem Kornatowskim. W 2007 r. ówczesny poseł nazwał Kornatowskiego "wyjątkowo nikczemnym prokuratorem, który hańbi polską policję". Chodziło m.in. o fabrykowanie dowodów, w sprawie śmierci gdańskiego opozycjonisty Tadeusza Wądołowskiego w latach 80. Wądołowskiego zatrzymano za kradzież kury, po czym zmarł w komisariacie. Jego rodzina oskarżyła milicję o brutalne pobicie i tuszowanie sprawy.
>>> Jan Rokita został wykluczony z PO
Kornatowski za te słowa pozwał Rokitę do sądu. Poseł sprawę przegrał. Nie pomógł też Sąd Najwyższy - oddalił kasację adwokata
Rokity i w rezultacie polityk miał przeprosić Kornatowskiego w kilku mediach.
Rokita tego nie zrobi i sąd wyliczył, że zalega prawie 350 tys. zł. Komornik zajął już majątek byłego posła, żeby odzyskać dług.
- W moim wieku to oznacza egzekucję do końca życia - skomentował sprawę w rozmowie z radiem Jan Rokita.