Putin zaapelował, żeby nie "upolityczniać problemu" zwrotu szczątków prezydenckiego samolotu. - Powinniśmy dążyć do absolutnie obiektywnej odpowiedzi na wszystkie pytania, które ma i nasze, i polskie społeczeństwo - zadeklarował rosyjski przywódca. A to - jak swtierdził - zadanie Komitetu Śledczego. - Porozmawiam z nim - rzucił prezydent. Oświadczył jednak, że nie będzie mieszał się do śledztwa.
Radosław Sikorski poprosił szefową unijnej dyplomacji, żeby temat zwrotu wraku został poruszony podczas szczytu UE-Rosja. Odpowiedzi ze strony Catherine Ashton jeszcze nie ma, ale wiadomo, że taki punkt nie znalazł się opublikowanym programie spotkania. Rosja apel polskiego ministra nazwała "zdumiewającym" i zapowiedziała, że tupolew wróci do Polski dopiero po zakończonym śledztwie.
Putin NIE POMOŻE NAM w sprawie WRAKU: NIE MIESZAM SIĘ do śledztwa
W sprawie zwrotu niszcejącego pod Smoleńskiem wraku polskiego tupolewa pierwszy raz głos zabrał rosyjski prezydent. Władimir Putin najpierw zapewnił, że Rosja "boleje razem z narodem polski", by za chwilę dodać, że na jego pomoc liczyć nie możemy. - Nie mieszam się do śledztwa - oświadczył kategorycznie.