Jeden z rosyjskich opozycjonistów, Giegorij Alburow, opublikował na swoim Facebooku zdjęcie luksusowej posiadłości, której właścicielem ma być Władimir Putin. Pokaźny pałac zajmuje powierzchnię ok. 74 hektarów, a jego wartość szacuje się na miliard dolarów. Prezydent Rosji dysponuje również jachetem reprezentacyjnym zakupionym przez kancelarię prezydenta na początku 2010 roku. Jego roczne utrzymanie kosztuje 124 miliony rubli, równowartość tysiąca dwustu średnich rocznych rosyjskich emerytur - czytamy na nawschododbuga.blog.pl. Putin lubuje się również w zegarkach. Ich pokaźna kolekcja ma wartość dwudziestu dwóch milionów rubli - tyle, co sześć rocznych pensji prezydenta.
Jak Putin zdobył tak horrendalną kwotę? - Putin przez lata ukradł tyle pieniędzy, ile tylko mógł. (...) Wierzę, że jest to kwota 200 miliardów dolarów. Jest to wiele pieniędzy, które to państwo zarobiło, a nie przeznaczyło na edukację, drogi, czy szpitale - mówił w wywiadze dla CNN uznawany za znawcę rosyjskiego biznesu, ścigany w Rosji amerykański miliarder, Bill Browder.
Zobacz też: Mama kpt. Arkadiusza Protasiuka: Mój syn jest niewinny, został kozłem ofiarnym!