Do zdarzenia doszło po godz. 23 w centrum Białej Podlaskiej. Do 28-letniego mężczyzny, który szedł chodnikiem, nagle podbiegło trzech młodych mężczyzn i kobieta. Bez słowa zaczęli bić pokrzywdzonego po całym ciele. Interesowała ich zawartość reklamówki - 4 puszki piwa i paczka papierosów.
Z policyjnych ustaleń wynika, że grupą dowodziła 20-letnia studentka. Na miejsce natychmiast skierowano kilka patroli. 12 minut później policjanci zatrzymali całą czwórkę piwnych rabusiów. Obok zatrzymanych stały puszki z piwem, a w kieszeni jednego z mężczyzn funkcjonariusze znaleźli zrabowane wcześniej papierosy.
Po założeniu kajdanek kobieta zaczęła głośno płakać. Twierdziła, że założone jej kajdanki są... za zimne! Widząc zachowanie koleżanki inni również zaczęli chlipać (mężczyźni w wieku 19-26 lat).
Cała czwórka trafiła do aresztu. Za rozbój grozi im 12 lat więzienia.