Okazało się, że ptactwo porywali przewożący je kierowcy. Pięciu amatorów indyków wpadło na gorącym uczynku, gdy przeładowywali pokryty piórami łup z jednego pojazdu do drugiego. Kolejni dwaj zostali zatrzymani w swoich mieszkaniach.
Z porwanych ptaków powstawały mięsa i wędliny sprzedawane potem na targu. Drobiowi rabusie usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, grozi im do 10 lat więzienia.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail