Ksiądz Wojciech Mrochen jechał na swoim motocyklu typu Junak, prawdopodobnie wracając od znajomych na parafię w Biertułtowach, gdzie miał odprawić wieczorną Mszę, jak podaje serwis katowice.gosc.pl. - Z pierwszych prawdopodobnych ustaleń wynika, że motocyklista, jadąc w stronę Gliwic, na węźle Wspólna zahaczył o prawy narożnik jadącego prawym pasem TIR-a - powiedział Arkadiusz Ciozak, rzecznik prasowym KMP w Rudzie Śląskiej portalowi dziennikzachodni.pl. Zginął na miejscu.
Zobacz też: Stare Groszki (woj. mazowieckie): Śmiertelny wypadek na krajowej dwójce!