Jak informuje portal nowiny.pl policjanci z radlińskiego komisariatu zostali wezwani na interwencję domową w poniedziałek ok. godziny 18. Kobieta, która ich wezwała wskazała na oddalającego się od bloku mężczyznę, który miał być sprawcą przemocy. Po jego wylegitymowaniu i sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyznę trzeba niezwłocznie zatrzymać i doprowadzić do Prokuratury Rejonowej w Raciborzu celem wykonania z nim czynności procesowych. Na komisariacie okazało się, że miał we krwi 2,5 promila alkoholu. Nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania.
Po wejściu do mieszkania zastano tam ogólny nieporządek. Zdemolowana była kuchnia, rzeczy były porozrzucane po pokojach, wywrócony był telewizor i stolik kawowy. Policjanci znaleźli tam kobietę z zakrwawioną twarzą i siniakami siedząca na kanapie w potarganych ciuchach. Okazało się, że to 68-letnia matka zatrzymanego. Jej stan lekarze (po jej przewiezieniu do szpitala) określili jako ciężki. Również ona nie potrafiła wyjaśnić, co wpędziło jej syna w taki amok.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu i uszkodzenia mienia. Prokurator analizując materiał dowodowy nie miał wątpliwości, co do umyślności bestialskiego zachowania w stosunku do matki przez co podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu agresora. Za swój niegodny czyn grozi mu 5 lat więzienia.