10 radnych poczuło się urażonych słowami Kurskiego, który na konferencji prasowej stwierdził, że Rada Miasta Sopotu jest "prywatnym folwarkiem" prezydenta Karnowskiego, a Sopot jest "miastem bezprawia, w którym hulają przestępcy i dokonywane są wzajemne porachunki". Domagają się od posła PiS przeprosin oraz wpłaty 50 tysięcy złotych na rzecz Hospicjum św. Józefa w Sopocie. Pozew w tej sprawie trafił już do sądu.
Jednak Kurski nie zamierza nikogo przepraszać, co więcej, zapowiada własny pozew - przeciwko Jackowi Karnowskiemu, który stwierdził, że zakupem leśniczówki przez Kurskiego w 2004 roku powinno zająć się CBA.
Czego będzię się domagał poseł PiS? Oczywiście przeprosin i... wpłaty 50 tysięcy złotych na konto klubu sportowego Lechia Gdańsk.