Aferę ujawnił wczoraj "Puls Biznesu". Firma budowlana Piotra Kalbarczyka Aluglass-Realizacja (AR) w 2011 r. dzięki kontraktom z Narodowym Centrum Sportu, czyli spółką państwową, powiększyła swoje przychody prawie trzykrotnie.
Pierwsze i największe zlecenie na projekt i wykonanie centrum konferencyjnego klubu kibica i lóż firma radnego otrzymała rok temu. Kontrakt realizowała w konsorcjum z dwoma innymi firmami. Udział AR w kontrakcie wartym 41,7 mln zł miał wynieść jedną trzecią.
Prace zlecono bez przetargu, w trybie negocjacji bez ogłoszenia. Kolejne trzy zlecenia Kalbarczyk dostał w przetargu, ale jego firma była jedyną uczestniczącą w postępowaniu. Według naszych obliczeń dzięki czterem kontraktom firma Kalbarczyka zarobi ok. 28 mln zł.
Pytany przez nas Kalbarczyk problemu nie widzi. - Działalność gospodarczą prowadzę od 30 lat, a w partii jestem od 6 lat - mówi radny PO. A co z kontraktami w NCS? - Wcześniej też wygrywałem przetargi w państwowych spółkach. Nie wiem, kto wtedy stał na czele NCS. Nie interesowałem się tym. Oferowałem najniższą cenę - twierdzi Kalbarczyk.
Takie twierdzenia nie przekonują posła PiS Mariusza Kamińskiego. - Będziemy domagać się ujawnienia trybu wyboru firmy Piotra Kalbarczyka - mówi Mariusz Kamiński (47 l.).
Niewykluczone, że sprawą zajmie się CBA. - Jest to jedna z wielu spraw, które mogą być w zainteresowaniu funkcjonariuszy biura - informuje nas Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.