30 lipca do Centrum Zdrowia Dziecka trafiła półroczna dziewczynka z Radomia. Dziecko miało liczne siniaki. Lekarze wykryli też krwiaka mózgu. Matka i konkubent tłumaczyli, że niemowle spadło z kanapy. Według lekarzy obrażenia mogą wskazywać na to, że półroczna dziewczynka była duszona. W dokumentacji medycznej, do której dotarli reporterzy TVN24, znalazł się m.in. taki zapis: "Badanie tomograficzne głowy wykazało duży obrzęk bez krwiaka, mogący odpowiadać zmianom poniedotleniowym". W zaistniałej sytuacji zawiadomienie do prokuratury zgłosił Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Radomiu. Prokuratura zajęła się sprawą, ale na razie unika komentarza w tej sprawie.
ZOBACZ: Porozumienie w CZD gotowe. Czeka na podpisy obu stron