Fotoreporter "Super Expressu" zauważył wymienionych panów w loży vip-owskiej na Stadionie Narodowym podczas wtorkowego meczu Legii Warszawa z hiszpańskim klubem FC Sevilla.
Uściskom nie było końca. Szeroki uśmiech, przyjazne poklepywania, pozdrawiania... Były szef NCS był przeszczęśliwy. Doskonale to rozumiemy. W końcu to byłemu ministrowi sportu Rafał Kapler zawdzięcza fantastyczny kontrakt.
Jak wyliczył "Super Express", przez ponad trzy lata na stanowisku szefa Narodowego Centrum Sportu zarobił ponad 750 tysięcy złotych pensji. Ponadto otrzymał około 150 tysięcy złotych nagród.
A do tego najprawdopodobniej zostanie mu wypłacona gigantyczna nagroda w wysokości 570 tysięcy złotych. To premia za tak zwany sukces końcowy, czyli za dokonanie pełnego odbioru Stadionu Narodowego i przeprowadzenie turnieju Euro 2012.
Wycena znajomości
26 tys. zł - miesięczne zarobki Kaplera w 2011 r.
Trzynastka - dwukrotność miesięcznej pensji
52 tys. zł - nagroda tylko za 2011 rok
570 tys. zł - taką premię, wg kontraktu, ma dostać za Euro 2012