O Rafalali pierwszy raz usłyszeliśmy kilka lat temu. Wtedy transwestyta pojawił się w środowisku artystycznym. Teraz Rafalala stała się rozpoznawalna za sprawą bójki z agentem nieruchomości, który nie chciał jej wynająć mieszkania. Nazwał ją przy tym "tym czymś". Potem Rafalala nie przestawała szokować. Na antenie Polsat News w programie "Tak czy nie" oblała wodą prawicowego polityka Artura Zawiszę, który wcześniej powiedział, że "jest zażenowany, że siedzi w studio z tym czymś".
Zobacz: Transseksualistka Rafalala pobiła mężczyznę! "Klękaj! Całuj mnie w rękę!" [WIDEO]
Co Rafalala myśli o swoim zachowaniu już z perspektywy kilku dni?
- Czasami warto dać upust złym emocjom, żeby one cię nie zgniotły w nocy. Żałuję tylko stylu tego wszystkiego, przekleństw, to nie do końca jestem ja. Jednak zasłużył na to, by dostać w twarz - powiedziała w rozmowie z Pudelek.tv.
Rafalala przyznaje także, że liczy na zadośćuczynienie ze strony agenta nieruchomości. Ale to nie wszystko. Okazuje się, że Rafalala życzy mu naprawdę źle:
- Chciałabym żeby spłonęły jego apartamenty, żeby został żebrakiem. Żeby był na ulicy, żebym przechodziła i powiedziała, że jestem dobrym człowiekiem. I żebym dała mu złotówkę na chleb - powiedziała dla Pudelek.tv.
Co sądzicie o Rafalali i jej zachowaniu? Przesadza, a może tylko broni swoich praw?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail