Latem ubiegłego roku obudził się z ogromnym bólem i gorączką. Lekarz przepisał antybiotyk. Niewiele to dało. - Jeździliśmy od lekarza do lekarza - opowiada mama chłopca Monika (30 l.). Z każdym dniem było coraz gorzej.Dopiero po rezonansie okazało się, że to nowotwór w najgorszej postaci - neuroblastoma IV stopnia.
Rodzice nie poddali się. Pani Monika jednym tchem wylicza kolejne etapy walki "oni kontra rak": cykl silnej chemioterapii, operacja usunięcia guza, pobranie komórek macierzystych do autoprzeszczepu. Ostatnim etapem terapii jest leczenie przeciwciałami anty-GD2. Niestety nie jest refundowane przez NFZ. - Jako rodzice musimy sami zapłacić cenę za życie naszego dziecka. To blisko milion złotych. Czas mamy do końca kwietnia - mówi pani Monika i prosi o pomoc w zbiórce na leczenie ukochanego synka.
Czytaj: Malutki Mateuszek cierpi na poważną chorobę. Ty również możesz mu pomóc
Pieniądze można wpłacać na konto Fundacji Siepomaga ul. Za Bramką 1, 61-842 PoznańNr konta: 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425 Tytuł: 9332 Jan Twardowski darowizna
Zobacz: Gabrysia ma 13 lat, jej nowotwór rozwija się z rosnących kości. Ty również możesz jej pomóc!