W czerwcu ubiegłego roku, kiedy jak zwykle pomagał w pracy polskim żołnierzom stacjonującym w Afganistanie, samochód policjanta wjechał na minę pułapkę. Naszym wojskowym medykom udało się uratować mu życie, jednak konieczna okazała się amputacja nóg.
Patrz: Grzegorz G. spojrzał w lustro: Podoba mi się moja nowa twarz
By kapitan mógł dostać protezy, trafił na leczenie do Polski - najpierw do Bydgoszczy, potem do Łodzi. Pierwsza przymiarka nowych nóg już za nim, teraz pora na rehabilitację. Afgańczyk zapowiada, że wróci do pracy. Pieniądze na jego leczenie zbiera Fundacja Valetudinaria.