Jeśli biel pup ratowników wyraźnie odznacza się na tle pozostałych opalonych części ciała, to znak, że wakacje były gorące i udane. Sam pokaz przyciąga na plażę tłumy turystów. Pilnują godziny, bo błysk golizny trwa tylko kilka sekund. Tym razem do morza wskoczyło prawie 60 ratowników.
Zawodu nie było - ich gołe pośladki były bialuteńkie i doskonale widoczne z brzegu. Za upalnymi wakacjami będziemy teraz tęsknić przez długie miesiące...