31-letni ratownik górniczy z Piekar Śląskich skradł saszetkę z dokumentami i kluczykami do samochodu górnikowi, który po pracy w kopalni brał kąpiel. Odczekał kilka miesięcy i z parkingu przed kopalnią podprowadził upatrzone auto. Wpadł, kiedy próbował sprzedać je w komisie. Pojazd wrócił do prawowitego właściciela. Policjanci zatrzymali złodzieja. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Ratownik górniczy okradł znajomego
2008-08-06
4:00
Śląskie. Człowiek, który zawodowo ratuje ludzkie życie, okazał się bezczelnym złodziejem.