Wyrok, jaki zapadł na Julię załamał całe jej życie. Złośliwy nowotwór mózgu - do tego 5 centrymetrowy! Żaden lekarz w naszym kraju nie chciał się podjąć operacji - wszyscy mówili, że guz jest opleciony nerwami, a dziecko może nie przeżyć takiej operacji. Zrozpaczeni rodzice szukali więc innych metod. To, co dla kliniki w Polsce okazało się niemożliwe i stanowiło wyrok kończący życie Julki, dla lekarzy w Niemczech już nie brzmiało tak dramatycznie. Julia została przyjęta do niemieckiej kliniki w Kolonii. Już po pierwszych naświetlaniach minęły zawroty głowy. Podczas hipertermii tkanka nowotworowa jest podgrzewana, co pobudza układ immunologiczny do walki z nowotworem. Wydzielają się białka szoku cieplnego, które są markerami dla przeciwciał, dzięki czemu mogą rozpoznać i atakować chore komórki. Z kolei wydzielający się kwas mlekowy zakwasza komórki rakowe, powodując, że guz, najprościej mówiąc, sam zaczyna się zjadać. Do tego Julka miała podawane szczepionki immunologiczne z przeciwciał wyhodowanych z jej krwi. Na początku 2016 roku dziewczynka wróciła z Niemiec po wiadomości od lekarza - guz się zmniejszył, a wyniki krwi wyszły dobrze! To świadczyło o skuteczności terapii, do jakiej podeszła. Niestety kilka miesięcy później jej guz wrócił do pierwotnego rozmiaru, a lekarz z kliniki powiedział, że system immunologiczny Julii nie był na tyle silny, aby poradzić sobie z tym potworem. Rodziców Julii nie stać na taki ponowny wydatek, dlatego zwracają się z prośbą o pomoc do nas. Wspomóżmy choćby symboliczną kwotą kilku złotych - dla rodziców Julki będzie stanowiła kolejny dzień życia ich córki! Pomóżmy razem.
Aby pomóc, zrób przelew na konto:
- Fundacja Siepomaga
ul. 27 Grudnia 9A/14
61-737 Poznań
Bank BPH: 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425
Tytułem: 2768 Julia Zarębska darowizna - IBAN: PL SWIFT: BPHKPLPK
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o chorobie Julki, zajrzyj tutaj.