- Nie wykluczam w przyszłości referendum ws. elektrowni, a może wystarczy decyzja na poziomie parlamentu. Jednak bez akceptacji społecznej tego typu przedsięwzięcia nie mają sensu - mówił wczoraj szef rządu.
Odniósł się również do niemieckich apeli w sprawie niebudowania siłowni na terenie naszego kraju. - Wezwania wydały mi się niestosowne, wydaje się, że kraj, który ma bodajże 16 elektrowni, nie powinien się przejmować naszymi - ripostował.
Patrz też: Japonia: nad elektrownią atomową znów unosi się dym