Korzystając ze specjalnego kalkulatora zamieszczonego na rządowej stronie poświęconej wydłużeniu i zrównaniu wieku emerytalnego emerytura.gov.pl, sprawdziliśmy, jak będą wyglądać przyszłe świadczenia kobiet. Do naszych obliczeń posłużyliśmy się trzema grupami pań w różnym wieku, zarabiających od 2 do 4 tys. zł. Przyjęliśmy też, że pracę zaczynały w wieku 20 lat, a także odprowadzały składkę do OFE. Okazało się, że ich emerytury mogą wzrosnąć nawet o ponad 60 proc. Tylko że przypłacą to harówką po kres sił.
Wczoraj Sejm rozpoczął prace nad wprowadzeniem ustawy w życie. - Przed nami najtrudniejsze i najbardziej odpowiedzialne wyzwanie legislacyjne tej kadencji. (...) To trudna decyzja, tu nie ma wygranych ani przegranych. Wszyscy musimy się z nią zmierzyć. Demografia jest nieubłagana - przekonywał minister pracy i polityki społecznej z PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (31 l.). Zdecydowanie przeciw reformie jest PiS. - Ta ustawa jest pośpiesznie i niechlujnie przygotowana. To państwo powinno zadbać o obywateli - grzmiał Jarosław Kaczyński. PiS złożył wniosek o odrzucenie ustawy w pierwszym czytaniu. Prawdopodobnie dziś w głosowaniu ważyć się będą jej dalsze losy. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, same głosy PO i PSL wystarczą, by ustawa została skierowana do prac w komisjach sejmowych.