Bartosz Arłukowicz zapewnia pacjentów, że zrobi wszystko, by służba zdrowia zaczęła być przyjazna i pełna troski o pacjenta.
- Zbudowaliśmy system, w którym pacjent będzie w centrum uwagi. Pierwszy pakiet rozwiązań dotyczy onkologii. Podjęliśmy decyzję, że znosimy limity w onkologii - mówił Bartosz Arłukowicz.
Donald Tusk zwrócił uwagę na swoje zainteresowanie sprawą służby zdrowia.
- Będę czujnie obserwował pracę ministra zdrowia i całego resortu - zapewniał.
- Za zniesieniem limitów musi pójść gwarancja terminu świadczenia usługi medycznej. W naszym projekcie każdy pacjent będzie miał indywidualną ścieżkę leczenia. Każdy pacjent będzie otrzymywał specjalne skierowanie, które będzie przepustką do wszystkich gabinetów specjalistycznych - zachwalał swój plan Arłukowicz.
Zobacz: Tusk nie zmienił postawy wobec Rosji
Według planu pacjent musi znaleźć się w ciągu dwóch tygodni u specjalisty, a ten ma cztery kolejne tygodnie na diagnozę. Arłukowicz zwracał uwagę na długie oczekiwanie na diagnozę i wykluczał takie problemy w przyszłości.
Co ciekawe resort zdrowia ma w planach premiowanie lekarzy za postępy w leczeniu, szybkie i trafne diagnozy.
- Chcemy doprowadzić do takiej sytuacji jak w państwach europejskich. Podjęliśmy decyzję, że umożliwimy pielęgniarkom i pielęgniarzom zlecenia niektórych badań i wypisanie recept na niektóre leki. To będzie jednak możliwe dopiero w 2016 roku - zapowiedział minister. Chwalił też polskie pielęgniarki, które w jego opinii są bardzo dobrze wykształcone i można powierzyć im tak odpowiedzialne zadania.