Spotkanie R. z zarządem zbiegło się z wydaniem pierwszego numeru magazynu "Kolejorz", w którym piłkarz ujawnia szczegóły oskarżenia go przez wrocławską prokuraturę.
- Zarzuca mi się sprzedanie dwóch meczów, z których jeden wygraliśmy, a drugi graliśmy w osłabieniu. Zapewniam kibiców, że nigdy nie działałem na szkodę Kolejorza. Przyjdzie czas, że będę mógł powiedzieć więcej - obiecuje Piotr R.
R. usprawiedliwia się, powołując się na... Barcelonę. - Barcelona płaciła 67 tys. dolarów każdemu z graczy Saragossy za pokonanie Realu Madryt w 2007 roku. I nikt nie robił z tego moralnego problemu - wybiela się.
Wiele wskazuje na to, że Piotr R. był "motywowany" w sezonie 2003/04 w meczu Lecha z Polkowicami. Lech wygrał wówczas na wyjeździe 2:0.