Przypomnijmy, wczoraj opisaliśmy jak Jacek Kapica podwozi służbową skodą superb dzieci do szkoły. Choć w jego garażu stoi prywatne auto, urzędnik woli korzystać z resortowego pojazdu.
Zobacz WIĘCEJ: Jacek Kapica, wiceminister finansów wozi DZIECI do szkoły służbowym AUTEM!
- Zgodnie z wewnętrznymi regulacjami w zakresie eksploatacji pojazdów służbowych w Ministerstwie Finansów dopuszcza się możliwość wykorzystania pojazdu służbowego do celów prywatnych na podstawie zawartej umowy. Jacek Kapica umowę podpisał w dniu 18 stycznia 2013 r. i obowiązuje ona na czas pełnienia powierzonej mu funkcji - informuje nas biuro prasowe resortu.
Co jest w umowie? Według resortu finansów, koszty związane z użyciem samochodu służbowego do celów prywatnych pokrywa sam użytkownik, a składają się na nie: koszt zużytego paliwa, koszt eksploatacyjny pojazdu wyliczony na liczbę przejechanych kilometrów, oraz koszt pracy kierowcy jeśli prowadził on pojazd.
- Pan Minister w drodze do pracy incydentalnie podwozi dzieci do szkoły oddalonej od jego miejsca zamieszkania o ok. 400 m. Minister deklaruje dodatkowy przebieg pojazdem służbowym w celach prywatnych i ponosi jego koszt - informuje nas biuro prasowe ministerstwa finansów.
Takie zapewnienia nie przekonują prof. Antoniego Kamińskiego (72 l.), socjologa i eksperta ds. korupcji. - Pan Kapica ma swoje auto, którym powinien wozić najbliższych. Samochód służbowy, jak sama nazwa mówi, przeznaczony jest do realizacji obowiązków służbowych – uważa prof. Antoni Kamiński.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail