Okładka poniedziałkowego „Newsweeka” zaskoczyła i zniesmaczyła. Oto pod cieniem samolotu stoi Jarosław Kaczyński opisany jako ten, który: „Z rozmysłem niszczył jedność Polaków i instytucje państwa”. Tomasz Lis, czyli redaktor naczelny tygodnika śmiało stwierdza, że prezes PiS dokonał w Polsce zamachu już po katastrofie smoleńskiej. Słowa Lisa i okładka „Newsweeka” wywołała burzę w mediach. Posypały się komentarze na Twitterze, pojawiły się głosy, że chociaż 2015 dopiero się zaczął, to Hiena Roku już ma swego laureata. Głos w sprawie publikacji zabrali także dziennikarze skupieni w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich. Wszyscy jak jeden mąż, nie pozostawiają na Lisie suchej nitki. Bardzo ostro jego zachowanie ocenił publicysta Wojciech Reszczyński. Współpracujący m.in. z „Naszym Dziennikiem”, czy Programem 3. Polskiego Radia: „To jest przykład dziennikarskiego chamstwa, jakiego nie udało się w ostatnich latach zanotować (…) W każdym razie pan Tomasz Lis jest skompromitowany do końca życia. Jako dziennikarz wpisał się na listę hańby. Ten zawód powinien wypluć go, jak coś trującego” pisze Reszczyński. Zaznacza też, że zachowaniu Lisa powinien przyjrzeć się sąd.
W podobnym ostrym tonie wypowiedział się Janusz Szostak, wydawca Expressu Sochaczewskiego i Reportera: „To jest dno. Ta nienawiść Lisa do Jarosława Kaczyńskiego, to chyba jest jakaś obsesja”.
Sprawdź: Tomasz Lis: Do zamachu doszło. Dokonał go Jarosław Kaczyński