Wiceminister robi 200 km dziennie za nasze

2009-06-23 7:00

Kiedy on ma czas na pracę?! Zbigniew Sosnowski (46 l., PSL), wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, podczas swojego urzędowania przejechał 88 tysięcy kilometrów służbową limuzyną. Wychodzi na to, że dziennie pokonywał... prawie 200 kilometrów. Oczywiście za pieniądze podatników! Za jego paliwo zapłaciliśmy aż 49 tysięcy 266 złotych.

"SE" sprawdził, ile kosztowało paliwo do samochodów służ-bowych ministrów i ich zastępców od objęcia rządów przez koalicję PO-PSL do lutego tego roku. W sumie do swoich służbowych bryk zatankowali benzyny za blisko 2,5 miliona złotych, a przejechali aż 3 miliony 628 tysięcy 648 kilometrów. Czyli 9 razy pokonali odległość z Ziemi na Księżyc. Rekordzistą jest właśnie Sosnowski, który ma do dyspozycji luksusowego volkswagena passata. Mieszka na Kujawach, 250 kilometrów od Warszawy. Wczoraj podpatrzyliśmy go, jak wsiadał pod swoim domem do służbowej limuzyny. Jest nią odwożony do domu zawsze w piątek po pracy i przyjeżdża autem do ministerstwa w poniedziałek. Samochód jest na zawołanie urzędnika nawet w weekendy. - Minister nadzoruje straż pożarną, często uczestniczy w uroczystościach, które odbywają się również w weekendy - zapewnia "SE" Wioletta Paprocka, rzecznik MSWiA. Drugim z rekordzistów jest kolega Sosnowskiego z MSWiA, wiceminister Antoni Podolski (45 l.), który przejechał 77 tys. 331 km. Niewiele mniej podróżował Artur Ławniczak (37 l., PSL), wiceminister rolnictwa, który pokonał 73 tys. 931 km.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki