Byli już akrobaci, była 11-latka fenomenalnie śpiewająca "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena, był też rewelacyjny 7-letni pianista. Przed widzami programu jeszcze wiele niespodzianek. A jedną z największych będzie z pewnością multiinstrumentalista z Żywca Jacenty Ignatowicz.
Nikt mu nie przerwał
- Byłem na koncertach dla młodzieży we Wrocławiu. Dowiedziałem się, że są eliminacje do programu "Mam talent". Poszedłem na casting. Na "dzień dobry" powaliłem ich tekstem, że zaraz wykonam utwór Franciszka Schuberta "Ave Maria", ale po raz pierwszy na świecie utwór ten zostanie wykonany na instrumencie, którego nie stworzył człowiek. Oniemieli! Wtedy wyciągnąłem z wazonika listek i zacząłem grać. Publika krzyczała "Jacenty, Jacenty!", a Kuba Wojewódzki, Agnieszka Chylińska i Małgorzata Foremniak ani na moment mi nie przerwali! - podkreśla z dumą uczestnik "Mam talent", który szczyci się tym, że pomimo braku jakiegokolwiek wykształcenia muzycznego potrafi grać niemal na każdym instrumencie.
Pora na Jacentego
Od kilku lat ulubionym "instrumentem" Jacentego jest jednak... listek. - Najlepszy jest z cytryny. Niestety, mam w domu tylko jedną. Dlatego czasami, jak jestem w Urzędzie Skarbowym lub w Urzędzie Miejskim w Żywcu, podbieram im - zdradza muzyk. - Na szczęście jeden porządny liść cytryny wystarcza na granie nawet przez trzy miesiące - dodaje pan Ignacy. Obecnie muzyk z Żywca rozpoczął "kampanię wyborczą" przed programami ze swoim udziałem, które zostaną wyemitowane 15 i 29 listopada. Pojawia się na licznych imprezach z listkiem w ustach. A w przerwie między grą kolejnych utworów, nie tylko klasycznych, zwraca się do publiczności.
- Wypromowaliście Monikę Brodkę z Żywca, wypromowaliście Golców, teraz pomóżcie Jacentemu! - apeluje.