Proboszcz ks. prof. Andrzej Hanich zauważył, że coraz mniej wiernych wita się z Bogiem znakiem krzyża. - Może obawiali się o higienę i nie chcieli moczyć palców razem z setkami innych osób? Postanowiłem zaradzić tym obawom - mówi duchowny. I tak powstała elektroniczna kropielnica. Skonstruowali ją znajomi księdza i nazwali sacramatic. Urządzenie działa na zasadzie fotokomórki. Kiedy podstawi się dłoń pod niebieskie światło, spadają krople wody święconej. - To świetny pomysł. Coraz więcej wiernych przekonuje się do tego kościelnego robota - mówi ksiądz.
Polecamy: Tak GINĄ przeciwnicy Putina: Politkowska, Litwinienko, Markiełow, Niemcow