Policja poszukuje Katarzyny Waśniewskiej zarówno jako zaginionej, jak i ukrywającej się podejrzanej o zabicie maleńkiej córeczki Madzi. Chociaż najbliżsi matki Madzi powinni być zaniepokojeni jej zniknięciem, to sprawiają wrażenie, jakby ich to w ogóle nie interesowało. Ani rodzice, ani brat Katarzyny Waśniewskiej nie dopytują się funkcjonariuszy, jak idą poszukiwania, czy pojawił się jakikolwiek trop czy informacja o tym, gdzie może ona przebywać.
- Rozmawiamy z nimi regularnie, ale niestety, nie są nam pomocni w sprawie poszukiwawczej. Nasza współpraca nie układa się zbyt dobrze - mówi Grzegorz Wierzbicki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
Rozpytywani przez policjantów bliscy Katarzyny Waśniewskiej milczą na temat jej planów, znajomości, przyjaźni. Stanowczo twierdzą, że nie wiedzą nic - z kim wyjechała, czy coś to zapowiadało, czy może przebywać w kraju czy raczej za granicą. Czy to oznacza, że rodzina matki Madzi także skrywa jakąś tajemnicę? A może faktycznie Katarzyna
Waśniewska nikogo z rodziny nie wtajemniczyła w plany swojej ucieczki?
Nie chcą z nami współpracować
- Rozmawiamy z rodziną regularnie, ale niestety, nie są nam pomocni w sprawie poszukiwawczej. Nasza współpraca nie układa się zbyt dobrze - mówi Grzegorz Wierzbicki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.