niemowlę, niemowlak, dziecko, bobas

i

Autor: Roel Dijkstra/Sunshine

Rodzice pili, Emilka zmarła w łóżeczku. Horror w Gliwicach [ZDJĘCIA]

2018-04-18 5:30

Tajemnicza śmierć maleńkiej dziewczynki w Gliwicach (woj. śląskie). Sześciomiesięczna Emilka umierała w swoim łóżeczku, a w tym czasie jej rodzice beztrosko oddawali się imprezowaniu ze znajomymi. Gdy nad ranem spostrzegli, że dziecko nie oddycha, na pomoc dla maleństwa było już za późno.

Aż trudno uwierzyć w śmierć tej niewinnej istotki. Niestety, to prawda, a w tle pojawia się alkohol. Tragedia wydarzyła się w nocy z soboty na niedzielę w jednym z mieszkań kamienicy przy ul. Pszczyńskiej w Gliwicach. Wieczorem mała Emilka została położona do snu w swoim łóżeczku. Jej rodzice Krzysztof N. (39 l.) i Agata P. (30 l.) zaprosili do mieszkania znajomych i wspólnie biesiadowali. Szampańska zabawa trwałą do białego rana. I dopiero wtedy rodzice przypomnieli sobie o córeczce. - Ojciec zobaczył, że dziecko jest całe sine. Powiadomił pogotowie, ale dziewczynka zmarła. Rodzice zostali przez nas zatrzymani - mówi Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej policji.

Krzysztof N. oraz jego partnerka Agata P. trafili przed oblicze prokuratora. - Usłyszeli zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. - Oboje przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Grozi im do pięciu lat więzienia - mówi Tomasz Woźnicki z Prokuratury Rejonowej Gliwice-Wschód. Rodzice po usłyszeniu zarzutów zostali zwolnieni do domu.

Dlaczego Emilka zmarła? Wyjaśnią to sekcja zwłok i badania histopatologiczne. Wstępnie jednak śledczy zakładają, że dziewczynka padła ofiarą nagłej śmierci łóżeczkowej.

Zobacz: Horror! Partner matki skatował chorego Piotrusia [WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają