Zgłoszenie dziecka do komunii to czysta formalność. Wpisanie na listę, a potem dziecko przez rok biega do kościoła, by na koniec ubrać białą suknię i dumnie wraz innymi drugoklasistami przyjąć sakrament.
Idą zmiany
Czas z tym skończyć. Propozycję zmiany dostali wierni z archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Złożył ją wiernym abp Andrzej Dzięga. Przygotowany przez biskupa dokument z nowymi wytycznymi, jak organizować komunie, opublikowała kuria. Jak podaje "Wyborcza.pl", zmiany wejdą w życia z początkiem grudnia. Kilka z nich to istna rewolucja!
Zobacz: Papież Franciszek: Będzie komunia dla rozwodników!
Po pierwsze, dziecko które przystępuje do komunii, nie musi być uczniem drugiej klasy. Dziecko może mieć najmniej siedem lat.
Komunia rodzinna, kameralna. Dzieci ubrane "godziwie, choć zwyczajnie"
Arcybiskup Dzięga wprowadza dwie formy uroczystości komunijnych. Pierwsza indywidualna lub rodzinna, przypomina chrzest. Rodzice przychodzą z dzieckiem na niedzielną mszę i siadają w pierwszej ławce, ksiądz udziela dziecku błogosławieństwa. Na koniec mszy otrzymuje pamiątkę Pierwszej Komunii. Dziecko ma być ubrane godziwie, ale zwyczajnie.
Sprawdź też: Pierwsza Komunia Święta: Jaki prezent wybrać dla dziecka
Druga opcja to tradycyjna komunia organizowana wiosną.
- Nie ma żadnych przeszkód, aby w grupowej komunii uczestniczyli kandydaci w różnym wieku - pisze biskup.