Rodzinna tragedia

2009-09-01 4:00

37-latka z Kądzielni (woj. zachodniopomorskie) i jej 15-letni syn cudem uszli z życiem po tym, jak mąż kobiety podłożył w mieszkaniu ogień.

Rodzinny dramat rozegrał się kiedy kobieta, po latach życia u boku pijaka, zażądała rozwodu. Pijany 40-latek wpadł w szał. Podpalił koszulę, którą miał na sobie, a potem wzniecił ogień na dywanie. Kobieta ugasiła pożar, a wtedy piroman wybiegł na podwórze i wrócił z kanistrem z benzyną, polał nią butlę z gazem i rozrzucił palące się zapałki. Kobiecie i nastolatkowi udało się uciec. Policja szuka pijaka podpalacza, który zbiegł do lasu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki