Jak dowiedział się "Super Express", część z nich wysłała wczoraj do prezydenta Bronisława Komorowskiego (59 l.) list, w którym domagają się, aby politycy, w tym i głowa państwa, nie brali udziału w uroczystościach, jakie w niedzielny poranek są zaplanowane na warszawskich Powązkach!
Pod listem do prezydenta podpisało się około czterdziestu przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy Tu-154. Czego oczekują pd głowy państwa? Chcą, aby oficjalne uroczystości państwowe, zaplanowane obecnie na godz. 10 rano na cmentarzu Powązkowskim, przeniesione zostały na godziny popołudniowe.
Przeczytaj koniecznie: Prezydent Bronisław Komorowski: 10 kwietnia zapraszamy na kolację! Beata Gosiewska: Nie usiądę z prezydentem przy jednym stole
"Uprzejmie prosimy o takie rozplanowanie oficjalnych uroczystości z udziałem Pana Prezydenta i władz państwowych, które pozostawią pierwszą połowę dnia 10 kwietnia 2011 roku wyłącznie do dyspozycji rodzin i najbliższych, umożliwiając im tym samym niczym niezakłóconą obecność na grobach tych, którzy odeszli pozostawiwszy wielką pustkę w naszych sercach" - piszą bliscy tragicznie zmarłych.
Proponują, aby część oficjalna zaczęła się dopiero po mszy świętej, która ma się odbyć o godzinie 13 w archikatedrze warszawskiej. Jak tłumaczą, ich prośba wynika z faktu, że w spokoju, z dala od medialnego zgiełku i polityków, chcieliby pochylić się nad grobami ukochanych.
"Zwracamy się do Pana Prezydenta o uszanowanie naszej potrzeby przeżywania tej bolesnej chwili w atmosferze ciszy i zadumy, z dala od wszelkich podziałów i sporów politycznych narosłych wokół tej tragedii oraz medialnego zgiełku" - tłumaczą.