Od 1 stycznia stawka VAT wyniesie 23 zamiast 22 proc., a podwyżka cen paliwa spowoduje, że automatycznie podrożeje wszystko, co trzeba transportować.
Kiedy będzie lepiej?
Na pewno nie przez najbliższe 3 lata, bo tyle na pewno będzie obowiązywać podwyżka VAT. Do tego dochodzą kiepskie zbiory zbóż i straty w rolnictwie spowodowane przez tegoroczną powódź. Trzeba będzie zacisnąć pasa!
Czeka nas cenowy horror
- Należy liczyć się z dalszym wzrostem cen artykułów żywnościowych. To pewne! - twierdzi dr Krystyna Świetlik z Instytutu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
- Już teraz ceny np. produktów zbożowych, w tym pieczywa, są o ponad 10 proc. wyższe niż przed rokiem. A trzeba też uwzględnić fakt, że na wysokość tych cen mają ogromny wpływ koszty transportu, a zwłaszcza energii elektrycznej i gazu, które w przyszłym roku pójdą w górę. Słabe tegoroczne zbiory owoców i warzyw oznaczają, że ich ceny w pierwszej połowie 2011 roku będą prawie dwukrotnie wyższe - tłumaczy.
Patrz też: Opozycja o podwyżce VAT-u: Wzrost cen najbardziej skrzywdzi biednych
- Skutki podwyżki stawek VAT od nowego roku odczujemy wszyscy w naszych kieszeniach. I to nie będzie kilkanaście groszy więcej dziennie, jak twierdzi premier. Tak naprawdę średnio podwyżka wyniesie aż 28 proc. To nie będzie tak, że 1 stycznia zobaczymy wyższe ceny, tylko zostanie uruchomiona lawina i w kolejnych tygodniach i miesiącach ceny poszybują w górę - uważa Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.