Rok i 4 miesiace "w zawiasach" za porwanie noworodka

2009-12-30 18:02

Sąd obszedł się z nią łagodnie, choć naraziła życie dwudniowego dziecka. Ewelina G. (21 l.), która w lutym tego roku wykradła noworodka z jednego ze szpitali w Nowej Hucie, usłyszała wyrok: rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na pięć lat.

To wydarzenie wstrząsnęła całą Polską. Dokładnie 14 lutego tego roku Ewelina G. weszła na oddział położniczy szpitala im. Żeromskiego. Przez nikogo nie niepokojona weszła do jednej z sal i zabrała dziecko z rąk matki. Podała się za pielęgniarkę i stwierdziła, że zabiera noworodka na badania. To, że to oszustka, która porwała dziecko, wyszło na jaw dopiero kilkadziesiąt minut później, wtedy też rozpoczęły się poszukiwania.

>>> Kronika kryminalna dla Polski (NA ŻYWO)

Cała sprawa znalazła szczęśliwy finał. Porzuconego noworodka odnaleziono po kilku godzinach. Na szczęście nic mu się nie stało - cały i zdrowy wrócił do matki. Szybko wyszło też na jaw, kim była porywaczka i dlaczego zdecydowała się na taki desperacji krok.

Ewelina G. twierdziła, że w chwili porwania była niepoczytalna. W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że zażywała narkotyki i wmawiała wszystkim, że jest w ciąży.

Sąd Okręgowy w Krakowie, który zgodnie z wnioskiem samej oskarżonej, wydał wyrok bez przeprowadzenia przewodu sądowego, obszedł się z kobietą łagodnie. Rok i cztery miesiące pozbawienia wolności, ale kobieta nie trafi do celi. Zasądzona kara jest w zawieszeniu na pięć lat. Wyrok nie jest prawomocny.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki