Salwą śmiechu wybuchli przede wszystkim parlamentarzyści Platformy, kolegów Nelli Rokity jej wpadka tak bardzo nie rozbawiła i może dlatego posłanka szybko zrozumiała, że powiedziała zupełnie nie to, co miała na myśli.
Gdy śmiechy przycichły, Nelli Rokita próbowała się nawet poprawić. - Dlaczego poseł Tyszkiewicz skłamał? - pytała wyraźnie rozdrażniona. - Oczekuje od niego natychmiastowych przeprosin - dodała, po czym ostentacyjnie zeszła z trybuny.
Warto przypomnieć, że Nelli Rokita nie po raz pierwszy wywołała ogólną wesołość w sejmowych ławach. Za swoje "bardzo poważne pytanie do premiera" posłanka dostała nawet nagrodę "Złote Usta".