Cała Anglia śmieje się z Wayne'a Rooneya (23 l.). Napastnik Manchesteru United skompromitował się jednak nie na boisku, ale na... stacji benzynowej. Piłkarz wlał do baku swojego nowiutkiego range rovera sport V8 niewłaściwe paliwo.
Reprezentant Anglii wybrał się na przejażdżkę ze swoją żoną. W pobliżu Cheshire zauważył, że kończy mu się paliwo. Wjechał na stację paliw i napełnił bak benzyną bezołowiową, a jego range rover to... diesel! Para przejechała zaledwie kilka kilometrów i auto odmówiło posłuszeństwa. Nic dziwnego, samochód powinien być przecież napędzany olejem napędowym.
Kibice Manchesteru United mają tylko nadzieję, że ich ulubieniec na boisku będzie miał odrobinę więcej oleju w... głowie.