- Będziemy żądać oficjalnych przeprosin - nie bacząc na to, że organy ścigania usunęły nielegalnie ustawiony pomnik i że to one powinny zdecydować, jak ukarać tego chłopca, który nasłuchał się czegoś i próbował wywołać skandal - oświadczył deputowany Dumy Rosyjskiej, Franc Klincewicz.
Klincewicz, komentując sprawę rzeźby, ocenił, że rzeźba autorstwa polskiego studenta jest "częścią trwającej w Polsce od 20 lat kampanii dyskredytacji Rosji".
- Nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Nasze kraje zawsze łączyły dobrosąsiedzkie stosunki. Rosja zawsze była u boku Polski, dzięki czemu Polska się rozwijała i rozkwitała - oznajmił.
Oburzył się nie tylko Klincewicz, zobacz kto jeszcze: Rosja oburzona pomnikiem radzieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną w Gdańsku