Co zrobił? Skomentował groźby, jakie Rosja kierowała w kierunku Polski po naszym poparciu dla Gruzji i po decyzji zainstalowania u nas elementów tarczy antyrakietowej. Te groźby pokomunistycznych generałów Scheffer określił słowami "żałosne" i "śmieszne". Tym samym dał jasno do zrozumienia, że jako członek NATO jesteśmy nietykalni.
Podobają mi się te słowa, choć jak wielu Polaków wcale nie uważam, że jest aż tak śmiesznie. Sondaże przeprowadzone w naszym kraju wskazują wyraźnie, że Polacy za swojego największego i najgroźniejszego wroga uważają właśnie Rosję. Mamy z Rosjanami najgorsze możliwe doświadczenia i zdajemy sobie sprawę z potęgi jej arsenału. Więc dlaczego podobają mi się przytoczone powyżej słowa sekretarza NATO? Ponieważ jest w nich nuta, która powinna brzmieć w każdej rozmowie wolnego świata z bezwzględną dyktaturą, jaką jest w tej chwili Rosja. To nuta siły i determinacji. Z perspektywy ludzi silnych i wolnych, ale tylko z takiej, można to powiedzieć śmiało: Rosja jest żałosna i śmieszna.