Rosjanie będą podsłuchiwać prezydenta? Belweder jest obok Ambasady Rosyjskiej!

Ale jak podkreślają specjaliści od bezpieczeństwa, z którymi rozmawialiśmy, mieszkając w Belwederze Komorowski będzie trudniejszy do ochrony, za to łatwiejszy do podsłuchiwania np. przez sąsiadów z rosyjskiej ambasady.

Przeczytaj koniecznie: Komorowski zamieszka w Belwederze (ZDJĘCIA!)

Tymczasem rozdzielenie miejsca zamieszkania od pracy spowoduje konieczność wielokrotnego przewożenia prezydenta i jego małżonki z miejsca na miejsce. - Odczuliby to warszawiacy, bo za każdym razem trzeba byłoby wstrzymywać ruch. To także dodatkowy element potencjalnego zagrożenia dla prezydenta - ocenia gen. Mirosław Gawor, były szef BOR.

Wady Belwederu powodują, że współpracownicy Bronisława Komorowskiego wciąż liczą na to, iż zmieni on swoją decyzję. Najważniejszym argumentem za przeprowadzką na Krakowskie Przedmieście jest sprawa bezpieczeństwa.

Ogrody Belwederu oddzielone są od Łazienek wprawdzie wyższym płotem, ale każdy stąd widzi, co się dzieje u prezydenta. Jest też kwestia zapewnienia poufności tego, co się dzieje w rezydencji położonej przecież w sąsiedztwie gmachu ambasady rosyjskiej. Wiadomo już, że podziemne korytarze między budynkami, które miały powstać za czasów Bolesława Bieruta (+64 l.), to bajki. Nie jest jednak pewne, czy Belweder jest wystarczająco chroniony przed podsłuchami.

Wady Belwederu

- Łatwy dostęp do ogrodów Belwederu od strony Łazienek

- Brak wystarczających zabezpieczeń przed podsłuchami

- Konieczność kilkukrotnego w ciągu dnia przewozu prezydenta i małżonki

- Za każdym razem trzeba by wstrzymać ruch

- Brak pomieszczeń administracyjnych

- Konieczność prowadzenia dwóch domów - w Belwederze i w Pałacu Prezydenckim

- Konieczność remontów (m.in. specjalna linia telefoniczna)