"Polski kryzys jest w okresie, w którym wszystko jest możliwe. ( ) Cięż-ko przewidzieć co, ale coś się wydarzy" - można przeczytać w notatce NATO datowanej na 9 grudnia 1981 roku. Jednak chociaż wojskowi eksperci Sojuszu brali pod uwagę wszystkie scenariusze, najmniej prawdopodobna wydawała im się zbrojna interwencja ZSRR w Polsce. - Natychmiastowa reakcja Związku Radzieckiego była ciężka do przewidzenia, ale obecnie nic nie wskazuje na to, że zamierza on ingerować w Polsce - twierdziło dowództwo wojsk NATO w Europie na spotkaniu zwołanym 14 grudnia 1981 roku.
"Do tej pory nie stwierdzono żadnego ruchu wojsk radzieckich" - moż-na przeczytać w innym raporcie.
Ujawnione dokumenty stoją w sprzeczności ze słowami gen. Wojciecha Jaruzelskiego (88 l.), który wielokrotnie przekonywał, że wprowadzenie stanu wojennego uratowało Polskę przed radziecką interwencją.
- Było w moim długim życiu wiele niezwykle trudnych momentów, ten jednak był szczególnie dramatyczny, poprzedzony miesiącami, tygodniami i dniami piętrzących się gwałtownie zagrożeń wewnętrznych i zewnętrznych. ( ) W powstałej sytuacji stan wojenny stał się ocaleniem przed wielowymiarową katastrofą - kolejny raz kłamał Jaruzelski w wydanym kilka dni temu oświadczeniu. Dokumenty NATO ewidentnie przeczą jego słowom.