Jak czytamy na stronie internetowej Rosyjskiego Towarzystwa-Historycznego w miejscu gdzie planowane jest postawienie pomnika pochowanych jest blisko 1200 żołnierzy Armii Czerwonej. Wszyscy z nich zginęli w obozach koncentracyjnych podczas wojny polsko-sowieckiej w XX wieku. Jak twierdzą Rosjanie w ten sposób chcą przywrócić pamięć i uczcić nieżyjących żołnierzy.
Rosjanie są za
- Uważamy, że pomnik jest potrzebny. Chcemy kultywować pamięć o naszych zmarłych żołnierzach. Skoro Ukraińcy mają na cmentarzu Rakowickim swój pomnik, to czemu my nie możemy mieć? - stwierdziła Elena Krawczenko-Tora, przewodnicząca stowarzyszenia Wspólnota Rosyjska w Krakowie dla tvn24.pl
Zakłamywanie historii
Całą sprawę wyjaśnić stara się Krzysztof Szczerski, politolog i polityk PiS, były podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. - Cała ta koncepcja oparta jest na kłamstwie historycznym. To szkalowanie dobrego imienia Polski. - To jest agresywny, na granicy bezczelności sposób komunikowania kłamliwej ideologii. W Polsce nie istniały żadne obozy śmierci. Ci żołnierze zmarli w obozach jenieckich w wyniku odniesionych ran czy innych chorób. Część rosyjskich polityków usiłuje wtłoczyć Polskę do kategorii państw faszystowskich – tłumaczył Szczerski w rozmowie z tvn24.pl.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski twierdzi, że dotarł do ksiąg cmentarza, z których jasno wynika, że tylko 174 ze wszystkich pochowanych to żołnierze Armii Czerwonej. - Na cmentarzu pochowano żołnierzy różnej narodowości między innymi Polaków oraz Czechów – powiedział.
Zobacz też: Katowice. Armia czerwona trafi na cmentarz
Odwrócenie uwagi
Cała akcja ma na celu odwrócenie uwagi od zbliżającej się rocznicy Zbrodni Katyńskiej. - Rosja Putina prowadzi bardzo agresywną politykę przekłamania historii i naginania faktów. W pewnym sensie to odpowiedź na usuwanie w Polsce pomników chwały Armii Czerwonej – wyjaśnia w rozmowie z portalem ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Krzysztof Szczerski jak i ksiądz Isakowicz-Zaleski są zgodni, że zmarłym należy się szacunek jednak nie pozwolą na manipulowanie i zmienianie historii. - To jest szantaż moralny oparty na kłamstwach. Polska godnie pochowała zmarłych w obozach jenieckich żołnierzy - dodaje Krzysztof Szczerski.
Czy pomnik będzie?
Jak informuje tvn24.pl do urzędu miasta nie wpłynęło jeszcze żadne pismo w sprawie budowy monumentu oddającego cześć poległym żołnierzom bolszewickim. O takowym pomyśle uczczenia poległych nie wie także generalny konsul rosyjski w Krakowie. - O sprawie dowiedziałem się z mediów – powiedział dla portalu tvn24.pl.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail