Dodatkowe polisy dla służby zdrowia oznaczałyby więcej pieniędzy, dla pacjentów - leczenie co prawda nadal w ramach NFZ, ale szybsze i w lepszych warunkach. Resort zdrowia chciał zachęcać Polaków (i tak już obciążonych składką zdrowotną) do wykupowania dodatkowych ubezpieczeń poprzez ulgi podatkowe. Dzięki temu kosztowałyby one jedną trzecią mniej, a służba zdrowia mogłaby liczyć na dodatkowe 28 mld zł rocznie.
Ustawa o dobrowolnych ubezpieczeniach miała wejść w życie od nowego roku. Jednak - jak twierdzi "Dziennik" - nic z tego nie będzie. Odpisywaniu dodatkowych polis od podatku sprzeciwił się minister finansów Jacek Rostowski.
Oznacza to jedno: kolejek i pieniędzy w publicznej służbie zdrowia będzie tyle samo co teraz.