Jeśli chodzi o powody do dumy dla resortu finansów, to tyle. Liczba ludzi bez pracy wciąż rośnie, ale posady tracimy wolniej - tak można by streścić statystki na temat bezrobocia przedstawione właśnie przez GUS.
Wynika z nich, że stopa bezrobocia w październiku wyniosła 11,1 proc. To wprawdzie więcej (o dwie dziesiąte) niż we wrześniu, ale bezrobocie rośnie wolniej, niż oczekiwano.
Pod koniec października w urzędach pracy zarejestrowanych było ponad milion 744 tysiące osób bez zatrudnienia. Resort pracy w odpowiedzi na wskaźniki GUS szacuje, że stopa bezrobocia nie przekroczy w tym roku 12-tu procent. Tymczasem w tegorocznej ustawie budżetowej zapisano, że będzie to 12,5 procent. To jak dotąd najbardziej optymistyczna prognoza. W połowie roku analitycy straszyli, że bezrobocie może sięgnąć nawet piętnastu procent.
Rostowski jest w czepku urodzony!
2009-11-25
20:56
Minister finansów może mieć powody do zadowolenia. Głównie dlatego, że po raz kolejny udało mu się zamknąć usta opozycji. Analitycy przewidują, że w Polsce bezrobocie nie osiągnie dramatycznego poziomu 12 procent.