Do spotkania Rostowskiego i Sikorskiego, znanych z angielskich manier i elegancji, doszło na początku 2014 roku w warszawskim pałacyku Sobańskich. Politycy pili m.in. szampana i rozmawiali o polityce. Trwała kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego. Z pierwszego miejsca warszawskiej listy PO startowała europosłanka Danuta Hübner, która wiele lat temu była członkiem PZPR, a następnie współpracowała z SLD. I właśnie jej polityczna przeszłość zbulwersowała Sikorskiego i Rostowskiego, mimo że w 2009 roku Hübner startowała już z list PO.
Przeczytaj też: Radosław Sikorski i Jacek Rostowski debatują, "jak zaj...ć PiS"
- To był skandaliczny pomysł ze starą komuszką - ocenił w czasie rozmowy były minister finansów. - Czy ona jest w ogóle potrzebna? ( ) Nadęte babsko! - mówił szef polskiej dyplomacji. Co Sikorski sądzi o nagraniach? - Rząd został zaatakowany przez zorganizowaną grupę przestępczą - tłumaczył wczoraj. - Mam poczucie swojej wartości. Wiem, co robię dla Polski i Polaków - komentowała z kolei mediom Hübner.
Z Rostowskim twarzą w twarz spotkała się w poniedziałek w Sopocie na IV Europejskim Kongresie Finansowym. - Chciałem skorzystać z tej okazji, pani komisarz, żeby panią osobiście i publicznie przeprosić za swoje słowa sprzed sześciu miesięcy. Jest mi bardzo przykro - powiedział publicznie Rostowski. Został nagrodzony brawami.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail